Monday, August 20, 2012

Thursday, August 9, 2012

Notes #

Nicolas Bouvier pisze o Turcji wschodniej - że mieszkańcy najchętniej pokazywali mu krany, głośniki, udogodnienia. Wszystko to, czego im brakowało, niewrażliwi na to, co mają. Dwa miesiące temu krany nie robiły już na Turkach i Kurdach wrażenia. Nie robiły go też meczety, sowieckie domy w Karsie, stare Ani, absolutne przestrzenie. Wschód był obojętny, zdystansowany. Niepokoił nas, chociaż czasem nie przyznawaliśmy się do tego przed sobą. Wychudzone psy, dzieci-łobuzy, bieda i bezlitosna uwaga otoczenia. Turcja wschodnia to chyba jedno z trudniejszych "miejsc", dla mnie. Bo jakim trzeba być, żeby budować tak okropne miasta, żyjąc w tak pięknych krajobrazach?